Akcja policji w Łęczycy. "Dzięki reakcji świadków nie doszło do tragedii"

policja1

Czujnością i godną naśladowania postawą wykazała się para mieszkańców powiatu łęczyckiego, która zwróciła uwagę na podejrzanie jadący samochód. Nie dość, że auto jechało tzw. wężykiem, to jego kierowca nie ustąpił pierwszeństwa pieszym na przejściu. Kiedy pojazd się zatrzymał świadkowie uniemożliwili kierowcy dalszą jazdę. W organizmie 60-letniego kierowcy było 2,5 promila alkoholu. Za swoje zachowanie mężczyzna odpowie przed sądem.

10 lipca około godz. 21.20 na jednej z ulic w Łęczycy świadkowie zwrócili uwagę na jadące przed nimi auto, którego kierowca nie potrafił utrzymać prostego toru jazdy. Dodatkowo kiedy kierujący zbliżał się do przejścia dla pieszych, nie reagował na znajdujące się na nim osoby, zmuszając je do gwałtownego opuszczenia pasów. Świadkowie przekonani o nietrzeźwości kierującego zareagowali natychmiast.

Kiedy tylko pojazd zatrzymał się, kobieta podeszła i wyjęła kluczyki ze stacyjki, a jej mąż powiadomił policję. Stróże prawa ustalili, że nieodpowiedzialnym kierowcą osobówki był 60-letni mieszkaniec powiatu łęczyckiego. Badanie alkotestem wykazało, że miał w organizmie 2,5 promila alkoholu. Dodatkowa wyszło na jaw, że nie posiadał uprawnień do kierowania. Za swoje czyny odpowie przed sądem.

- Za prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów. Za wykroczenie grozi kara grzywny nawet do 5 tys złotych - informuje asp. Mariusz Kowalski, oficer prasowy KPP w Łęczycy. - Bez wątpliwości wzorowa postawa przypadkowego świadka pomogła w wyeliminowaniu potencjalnego zagrożenia. Dziękujemy, że nasze apele nie pozostają bez echa.