Gmina Grabów: Wójt Janusz Jagodziński dementuje kolejną nieprawdę, publikowaną przez lokalnego reportera

Zrzut-ekranu-2021-10-21-o-11.37.1_20211021-093841_1

W lokalnej prasie, pojawiła się informacja na temat Gminy Grabów i działalności wójta, która ma niewiele wspólnego ze stanem faktycznym. Nie jest to pierwszy przypadek przebarwienia rzeczywistości. Wójt Janusz Jagodziński mówi dość kłamstwom i wyjaśnia sprawę.

Chodzi o dofinansowanie dla jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych, a w tym przypadku, konkretnie o OSP Sławęcin. 

Na terenie Gminy Grabów funkcjonuje 14 OSP, z czego dwie (OSP Grabów oraz OSP Sobótka) zostały włączone do KSRG (Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego), który nakłada na nie znaczną odpowiedzialność i obowiązki.

Wszystkie wspomniane jednostki otrzymują roczne dofinansowanie na funkcjonowanie ze strony gminy w kwocie 4000 zł, z wyjątkiem właśnie tych dwóch, które wspierane są kwotą 20000 zł oraz... OSP Sławęcin, które wyjątkowo otrzymuje od gminy kwotę 6000 zł. Jak wyjaśnie wójt Jagodziński - OSP Sławęcin wspierane jest nieco wyższą kwotą, ponieważ od czasu do czasu wyjeżdża do akcji.

Środki kierowane do OSP, przeznaczane są zgodnie z zawartą umową na zapewnienie działalności bojowej jednostki.

W przypadku OSP Sławęcin, pieniądze zostały wypłacone w dwóch transzach po 3000 zł - druga z nich wpłynęła  na konto OSP 23 lipca br. Trzy tygodnie później, do wójta wpłynęło pismo z wnioskiem, o dodatkowe wsparcie kwotą 500 zł.

Wójt Jagodziński, zaskoczony wnioskiem jednostki, która przecież otrzymuje zwiększone środki względem pozostałych OSP działających poza Krajowym Systemem Ratowniczo-Gaśniczym. 

- Pod koniec lipca, OSP Sławęcin otrzymała drugą transzę 3000 zł. 13 sierpinia otrzymałem wniosek o kolejne dofinansowanie, w związku z tym wzbudziło to mój niepokój. Postanowiłem wyjaśnić co się stało z kwotą 3000 zł przelaną zaledwie trzy tygodnie wcześniej - wyjaśnia wójt Janusz Jagodziński. Nie oznacza to, że OSP nie otrzyma wnioskowanych 500 zł. Takie dodatkowe wsparcie wymaga jednak zgody rady gminy, bo takie są przepisy. Nikt nie zamierza pozbawiać strażaków możliwości wyjazdu do akcji - dodaje.

Wyjaśnienie sprawy tak szybkiego wydatkowania drugiej transzy dofinansowania ze strony gminy jest w tym momencie kluczowe. Jeśli okaże się, że środki zostały zagospodarowane zgodnie z obowiązującą umową, kolejnym krokiem jest podjęcie uchwały przez radę gminy. - Nikt nie odmawia strażakom dodatkowych pieniędzy. Pierwsza moja reakcja w takiej sytuacji, to pozyskanie informacji, co stało się z 3000 zł, że już rzekomo brakuje jednostce na paliwo. Bez obaw, nie zostawimy naszych strażaków bez pomocy - wyjaśnia wójt Jagodziński.

Do sprawy wrócimy niebawem, gdy będzie wiadomo, czy środki przelane przez gminę na konto OSP, zostały wydatkowane zgodnie z umową oraz jaką decyzję podejmie rada gminy.