Kobieta biegła z dzieckiem na rękach. "Było nieprzytomne i traciło oddech". Z pomocą ruszyli policjanci

baby-428395_960_720

Policjanci ogniwa patrolowa - interwencyjnego z łęczyckiej komendy pośpieszyli z pomocą kobiecie z dzieckiem na rękach. Przerażona matka o własnych silach próbowała dotrzeć do szpitala z nieprzytomnym, tracącym oddech synem. W sytuacji kiedy liczyła się każda sekunda, dzięki pomocy mundurowych 15-miesięczny chłopiec z zapaścią w porę trafił do szpitala.

W sobotę, 2 listopada policjanci z łęczyckiej komendy podczas patrolu ulicy Zachodniej zauważyli kobietę, która biegła z bezwładnym dzieckiem na rękach. Zaniepokojeni takim stanem zainterweniowali. Okazało się, że 25–latka wyszła z domu na spacer z synem, a kiedy stracił on przytomność o własnych siłach próbowała dotrzeć do szpitala.

- Policjanci widząc opadająca z sił matkę oraz jej nieprzytomne i tracącego oddech dziecko, mając świadomość zagrożenia jego życia bez chwili wahania pomogli dotrzeć do szpitala. Już po kilku sekundach zaalarmowany personel niezwłocznie objął 15 - miesięcznego chłopca fachową opieką. Chłopiec odzyskał przytomność, a jak wynika ze wstępnych ustaleń doznał on zapaści spowodowanej infekcją - informuje asp. Mariusz Kowalski, oficer prasowy KPP w Łęczycy.

Gdyby nie szybkie i zdecydowane działanie policjantów mogło dojść do tragedii.