Piotr Janiak: "Utrzymanie w tej grupie można zaliczyć do sukcesu"

B4E84D68-4BA5-4048-A917-00F033B6101C

Choć od zakończenia sezonu w II Lidze Siatkówki minęło już trochę czasu, to nigdy nie jest za późno na podsumowania. Tym razem zadaliśmy kilka pytań grającemu trenerowi Lotnika Łęczyca, Piotrowi Janiakowi.

Od zakończenia sezonu w II Lidze Siatkówki minęło już trochę czasu. Problemów nie brakowało, jednak w decydującym momencie drużyna pokazała charakter i mogliśmy cieszyć się z utrzymania. Jak teraz, na spokojnie, podsumuje Pan minione rozgrywki?

- Rzeczywiście czasu trochę minęło, ale to co zrobiliśmy na koniec sezonu jeszcze we mnie siedzi, bo kolejny raz udało się udowodnić wartość tego zespołu, który zbudowaliśmy i obroniliśmy się sportowo przed jakimkolwiek hejtem. Uważam, że kluczem do sukcesu w końcówce sezonu było oczyszczanie atmosfery, każdemu musiało zależeć tak samo mocno i każdy musiał być pełny wiary w sukces, mimo że sytuacja była, delikatnie mówiąc, podbramkowa. Złapaliśmy wiatr w żagle i nakręcaliśmy się każdym kolejnym wygranym setem. Powtarzałem chłopakom, że po czasie nikt nie będzie pamiętać, że pół sezonu siedzieliśmy na słupkach granicznych pilnując bezpieczeństwa naszej ojczyzny. Fajnie, że mieliśmy wsparcie związku, który znał nasze położenie. Fajnie, że udawało się przekładać niektóre mecze, szkoda, że nie wszyscy byli do tego zdolni, jeszcze mniej fajne są sytuacje, gdy zespoły mające spokojne utrzymanie oddawały "zupełnie przypadkowo" komplety punktów zespołom, które walczyły do końca o utrzymanie, ale jak to mówią Pan Bóg nie rychliwy. ale sprawiedliwy. My wykonaliśmy swoje zadanie z nawiązką i ta sytuacja na pewno musi się odbić pozytywnie na psychice wszystkich graczy.

W rozmowie przed pierwszym meczem ligowym mówił Pan, że w trakcie przygotować udało się dojść do punktu, w którym drużyna grała stabilnie. Jak pod tym kątem wyglądali zawodnicy w trakcie sezonu? Czy udało się utrzymać tę „stabilność"?

- To nawiązując do odpowiedzi z pierwszego pytania, nasza stabilizacja zakończyła się w połowie grudnia 2021, kiedy to pierwsza grupa wyjechała na granicę, powróciła w marcu na koniec rozgrywek w najważniejszym możliwym momencie. Przygotowania przed sezonem zostały zrealizowane w stu procentach, sama gra też wyglądała bardzo dobrze. Nie możemy też zrzucać wszystkiego na obowiązki związane z naszą pracą, wkradły się inne problemy, bardziej wewnątrz zespołowe, o których musimy pamiętać i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Bez szczerości i lojalności nie da się gór przenosić, a tego w pewnym momencie brakło, dlatego trzeba było zrobić pewne ruchy i powrócić na odpowiednie tory.

W tym sezonie musieliście mierzyć się z wieloma nowymi dla siebie drużynami. Faktycznie prezentowały wyższy poziom, niż te, z którymi się do tej pory mierzyliście na poziomie II Ligi Siatkówki?

- W mojej opinii graliśmy w tym sezonie w najmocniejszej grupie drugiej ligi, spośród wszystkich pozostałych. Świadczą o tym chociażby wyniki zespołów, które awansowały do rozgrywek o awans. Śmiało stwierdzam, że zespoły z Grodziska, MOS-u czy Metra Warszawa mogłyby spokojnie znaleźć się w finale walki o 1 ligę. Pozostałe zespoły prezentowały równie wysoki poziom. Świadczą o tym chociażby zwycięstwa zespołu Augustowa nad tym z Chełma czy nasz bardzo dobry występ w Białymstoku. Patrząc na tabelę, to w żadnej innej grupie nie było takiej walki do ostatniej kolejki o utrzymanie, jak i awans. Także utrzymanie w tej grupie można zaliczyć do sukcesu na miarę walki o czwórkę w innych grupach.

Kwestia utrzymania się w lidze rozstrzygnęła się tak na prawdę w przeciągu tygodnia. Trzy mecze wygrane kolejno z Huraganem Wołomin, Bzurą Ozorków i Camperem Wyszków zagwarantowały ligowy byt.

- W tydzień rozstrzygnęło się ligowe "być albo nie być" dla zespołów z naszej grupy. To świadczy o poziomie rywalizacji w naszej grupie. Cóż mogę po czasie powiedzieć, jestem bardzo zadowolony z takiego przebiegu sprawy

Dodatkowo w końcu wgrane derby z Bzurą Ozorków były takim gwoździem do trumny dla ozorkowskiego klubu, który po 35 latach pożegnał się ze szczeblem centralnym. To duże zaskoczenie?

- Zaskoczenie chyba dla klubu i kibiców z Ozorkowa, bo ja w swój zespół wierzyłem do końca. Może to też spora nauka szczególnie dla tych kibiców Bzury, którzy tak wyzywali mój zespołu i moich zawodników podczas meczu w Ozorkowie. Pamiętam jak dziś słowa jednego z kibiców, wyzywającego mojego atakującego Dominika Leszczyńskiego, de facto młodego wychowanka Bzury, a później mnie, gdy stanąłem w jego obronie. Taka sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca. Ta sytuacja zapadła mi mocno w pamięci i nie ukrywam, nakręcała mnie do utarcia nosa takim ludziom, którzy nie szanują swoich ludzi. A co do spadku Ozorkowa jako drużyny sportowej, z której się wywodzę, to bardzo przykre ale mam nadzieję, że szybko się odbudują i wywalczą awans na szczebel centralny.

Wróćmy do Lotnika. Jak ten sezon wyglądał pod względem indywidualności? Można bardziej wyróżnić któregoś z zawodników? Ktoś zaskoczył swoją postawą?

- Nasz zespół uratował kolektyw i nie chciałbym wyróżniać w tej płaszczyźnie indywidualności. Każdy z tych, którzy pozostali do końca z zespołem przyłożyli cegłę do tego sukcesu. Jedni mniejszą, drudzy większą. Na pewno mocnymi punktami byli nasi skrzydłowi, na których gra naszego zespołu się opierała, czyli Adam Staniszewski czy Dominik Leszczyński. Na pewno są jeszcze w nich rezerwy, które zmniejszymy w najbliższym sezonie, jak u wszystkich pozostałych chłopaków, którzy zostają na nowy sezon.

Wiadomo już jak dla zawodników Lotnika będzie wyglądać przerwa pomiędzy sezonami? Jakie plany macie na ten czas?

- Tak, teraz czas na odpoczynek, pracę na siłowni, na boiskach plażowych, a przygotowania do nowego sezonu zaczynamy 14 sierpnia i już mogę powiedzieć, że w przyszły sezon zapatrujemy się bardzo optymistycznie, tak organizacyjnie, jak i personalnie jeżeli chodzi o zespół. Tylko tyle na razie mogę powiedzieć, więcej powiem w sierpniu. Jedno mogę potwierdzić, że spędzę czwarty sezon w zespole z Łęczycy, trzeci sezon łącząc grę z byciem trenerem zespołu. Jako trener chciałbym podziękować wszystkim kibicom i sympatykom za wsparcie naszego teamu i liczymy na was w sezonie 2022/23.