Sebastian Bartecki: "Lotnik dał mi szansę gry i rozwoju, a to priorytet w siatkówce"

bartecki

Trener Lotnika Łęczyca, Piotr Janiak w podsumowaniu minionego sezonu w II Lidze Siatkówki, największy plus postawił przy nazwisku Sebastiana Barteckiego. Jak środkowy łęczyckiej drużyny przyjął tę pochwałę? Zachęcamy do przeczytania krótkiej rozmowy.

Za Tobą drugi sezon w barwach Lotnika Łęczyca. Jak je porównasz? Z którego jesteś bardziej zadowolony?

- Z perspektywy czasu wiem, że przejście do Lotnika to była najlepsza decyzja, jaką mogłem podjąć. Nie ukrywam, z początku były obawy jak to wszystko będzie funkcjonowało i czy uda mi się odpowiednio zgrać z zespołem oraz czy w ogóle dostanę szansę gry.

- Oba sezony to dwa zupełnie inne od siebie okresy. Pierwszy wspominam bardzo dobrze, bo był tym poznawczym, dowiadywałem się wszystkiego, czy to o zawodnikach, czy o zawodowej służbie wojskowej, jednak wsparcie drużyny oraz trenera było na tyle odczuwalne, że bez problemu wdrożyłem się w temat, za co z góry chciałem wszystkim, którzy mi pomagali, podziękować. Miałem okazję gry z bardzo doświadczonymi ludźmi, dzięki którym wiele się nauczyłem. Byli to starsi zawodnicy, lecz udało mi się złapać fajny kontakt, który utrzymujemy do dzisiaj.

- Drugi sezon to zupełne przeciwieństwo, skład został zbudowany na ludziach w podobnym wieku do mojego, nie było tu już mentorów, którzy trzymali grę i nie można było sobie pozwolić na większą ilość błędów. Krótko mówiąc, musieliśmy się pilnować wzajemnie i wspierać. Ostatecznie jednak pokazaliśmy, że stworzyliśmy wspaniały zespół, który walczy i jest głodny gry. Brakuje nam jeszcze doświadczenia ale z biegiem czasu i to nadejdzie.

- Drugi sezon to ten, który cieszy mnie bardziej, ponieważ rozegrałem go od początku do końca i to właśnie z niego jestem bardziej zadowolony.

Trener Piotr Janiak w podsumowaniu sezon najwięcej czasu poświęcił Tobie, jednocześnie najbardziej Cię wyróżniając. Jesteś zaskoczony takimi słowami trenera? Co to dla Ciebie znaczy?

- Jestem bardzo mile zaskoczony, że moja praca w końcu została doceniona i mogłem pokazać na przestrzeni całego sezonu, że warto na mnie stawiać. Bardzo mocno motywuje mnie to do dalszego działania i liczę, że miejsce w składzie na następny sezon już na mnie czeka, żebym mógł po raz kolejny pokazać się z jak najlepszej strony i nie zawieść trenera oraz drużyny. To właśnie w Lotniku w końcu czuję się jak w domu i uważam, że mam tutaj dobre warunki do pracy. Dziękuję trenerowi Piotrowi Janiakowi za zaufanie i będę się starał, by kolejny sezon był jeszcze lepszy.

Jeśli chodzi o wynik drużynowy w tym sezonie - osiągnięcie celu, czyli utrzymanie w lidze jest dla Ciebie satysfakcjonujące, czy liczyłeś na nieco lepszy wynik?

- Myślę, że na zespół, który udało nam się stworzyć, wynik jest jak najbardziej satysfakcjonujący, biorąc pod uwagę wszystkie czynniki, które grały na naszą niekorzyść. Z każdym sezonem trzeba wymagać więcej, liczę na to, że przyszłe granie zweryfikuje nasz zespół i w kolejnym etapie tylko potwierdzimy swoją siłę i wynik zostanie poprawiony.

Wiesz już, jak będzie wyglądać Twoja przyszłość sportowa? Wiążesz dalsze plany z Lotnikiem czy jednak planujesz zmiany?

Lotnik dał mi szansę gry i rozwoju, a to priorytet w siatkówce. Mówi się, że jak jest dobrze to się nie zmienia, dlatego nie planuję żadnych zmian i zostaję w Łęczycy na kolejny sezon. Do zobaczenia i pozdrawiam wszystkich kibiców Lotnika.