Słaby początek sezonu w wykonaniu Lotnika. Piotr Janiak: "Odbyliśmy z zawodnikami dłuższą rozmowę"

IMG_1328

Za siatkarzami Lotnika Łęczyca połowa pierwszej rundy rozgrywek w II Lidze Siatkówki. Aktualnie osiągnięty wynik na pewno odbiega od wcześniejszych założeń, jednak trener Piotr Janiak nadal wierzy w swój zespół i ufa, że uda się mu zrealizować przedsezonowy cel.

Nie tak początek nowego sezonu wyobrażali sobie zawodnicy i kibice MMKS Lotnik Łęczyca. Tylko pięć punktów w pierwszych pięciu meczach to zdecydowanie wynik poniżej możliwości łęczycan. Jak te pierwsze ligowe tygodnie ocenia trener Lotnika, Piotr Janiak?

- Sam początek sezonu, czyli mecz z Orłem Międzyrzecz mógł się podobać. Szczerze przyznam, że od trzech lat, kiedy prowadzę ten zespół to był najlepszy mecz w naszym wykonaniu. Pokazał, jak potrafimy grać na przestrzeni nie jednego ustawienia czy seta, ale całego meczu. Mamy też za sobą dwa bardzo ciężkie mecze wyjazdowe w Słupcy i Żaganiu, przegrane przez nasz zespół w stosunku 3:1, mając swoje szanse na zdobycie chociażby punktu, ale niestety nie potrafiliśmy tego dźwignąć. Do tego decyzje sędziowskie, jakie pojawiły się w tych dwóch meczach. Mogę śmiało wyciąć z nagrania i pokazywać, jakie błędy są w stanie popełnić sędziowie w drugiej lidze, poziom sędziowania niestety kuleje, ale to temat na inną rozmowę - komentuje Piotr Janiak. - Później wygraliśmy mecz walki z zespołem z Poznania, no a o ostatnim naszym meczu z zespołem z Wilczyna musimy jak najszybciej zapomnieć. Powiem tylko tyle, że w pierwszych dwóch setach popełniliśmy 21 własnych błędów - błędy w przyjęciu, zagrywce, ataki w aut i dotknięcia siatki. Dwadzieścia jeden! Rzecz niedopuszczalna, a przegraliśmy oba te sety na przewagi. No niestety nie jesteśmy zespołem ustabilizowanym i takie mecze w takim przypadku miały i będą miały miejsce. Ale wierzę, że będą też takie mecze, jak z Międzyrzeczem. Nie ma na pewno powodów do paniki, ale jakiś niepokój się po ostatnim meczu wkradł. Odbyliśmy z zawodnikami dłuższą rozmowę na poniedziałkowym treningu, mam nadzieję, że przyniesie wymierny skutek.

Aktualnie drużyna z Łęczycy plasuje się na dziewiątym miejscu w ligowej tabeli. Za jej plecami znajdują się tylko Ikar Legnica oraz MLKS Gubin. Jeszcze w tej rundzie Lotnik zmierzy się właśnie z wcześniej wspomnianymi zespołami, a także z Treflem II Gdańsk oraz Stoczniowcem Politechnika Gdańska, czyli drużynami, które znajdują się tuż przed nim. Aby myśleć o awansie w ligowej stawce, trzeba te mecze wygrać, jednak łatwo na pewno nie będzie.

- Cztery najbliższe mecze to walka z rywalami z okolic naszej tabeli, więc musimy zrobić wszystko, aby je wygrać. Niestety pojawiły się już pierwsze problemy kadrowe, nie mamy żadnego zmiennika na pozycji przyjmującego, bo na trzytygodniowe ćwiczenia poligonowe udał się Sebastian Ślósarz. Nie wiem też czy w najbliższym czasie będziemy mogli skorzystać z usług naszego atakującego, Dominika Leszczyńskiego​. Z bardzo ważnych powodów rodzinnych musiał opuścić treningi w ostatnim czasie. Ale jest to silny charakter i mam nadzieję, że szybko do nas wróci. Ma ważny cel do osiągnięcia, a ja i reszta zespołu będziemy mu chcieli w tym pomóc - wyjaśnia Piotr Janiak. - Zaczynamy tę drugą cześć rundy od wyjazdu do Gdańska. Sezon jeszcze długi, więc mam nadzieję, że uda nam się zrealizować zaplanowany cel.