Przełom zimy i wiosny to czas, w którym gwałtownie wzrasta liczba pożarów traw na łąkach i nieużytkach rolnych, a spowodowane jest to wypalaniem pozostałości roślinnych. Najczęstszą przyczyną ich powstania jest człowiek.
Niestety podobnie jest na terenie powiatu łęczyckiego. Niemal codziennie słychać syreny wozów strażackich, które są dysponowane do takich zdarzeń. Jak informuje asp. Grzegorz Sobiński z KP PSP w Łęczycy, w tym roku do stanowiska kierowania wpłynęło już ponad 30 zgłoszeń dotyczących pożarów traw.
- Główny powodem takich zdarzeń, jak co roku, jest niestety człowiek. Apelujemy, abyśmy włączyli myślenie i wzięli pod uwagę to, iż działania związane z wypalaniem pozostałości roślinnych, czy też suchej trawy mogą doprowadzić do ogromnej tragedii - powiedział ELE24 oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Łęczycy. - Pożary suchej trawy są pożarami dynamicznymi, które na skutek zmiany kierunku wiatru i siły wiatru, często wymykają się spod naszej kontroli. Zagrożone są wtedy pobliskie lasy czy różnego rodzaju budynki.
Tylko w tym roku na terenie województwa łódzkiego odnotowano dwa pożary tego typu, w których śmierć poniosło dwóch starszych mężczyzn. 17 marca w miejscowości Klew (gm. Żarnów) podczas prawdopodobnego wypalania traw ogień objął powierzchnię około 2,5 hektarów nieużytków rolnych oraz około 0,4 hektara lasu. Po zakończeniu akcji gaśniczej strażacy ujawnili ciało około 75-letniego mężczyzny. Podobnie było w sobotę (19 marca) w powiecie radomszczańskim. Jednostki pożarników zostały wezwane do Chełmna w gminie Masłowice. W trakcie gaszenia płomieni trawiących trawy, strażacy dokonali makabrycznego odkrycia, na polu między lasami znaleziono ciało człowieka.
- Nie wypalajmy traw. Dbajmy wspólnie o nasze zdrowie, życie i bezpieczeństwo - apeluje asp. Grzegorz Sobiński.
