Służby na tropie chińskich zabawek: Toksyczne lalki, gryzaczki, niebezpieczne rękawy do pływania i pchacze! "Niebezpieczny towar zniszczono"

Służby na tropie chińskich zabawek: Toksyczne lalki, gryzaczki, niebezpieczne rękawy do pływania i pchacze! "Niebezpieczny towar zniszczono"
KAS

Zbliża się Dzień Dziecka, a to oznacza wzmożone zakupy, tak ukochanych przez milusińskich, zabawek. Jak pokazują ostatnie komunikaty Krajowej Administracji Skarbowej zanim włożymy do koszyka produkty dedykowane najmłodszym, warto dobrze im się przyjrzeć. W ostatnich dniach bowiem, to właśnie funkcjonariusze tej jednostki wyeliminowali dziesiątki tysięcy zabawek, które były niebezpieczne dla zdrowia najmłodszych. Toksyczne lalki, gryzaczki, rękawy do pływania, a także partia kilkuset drewnianych pchaczy dla dzieci – te szczęśliwie nie trafiły nawet na sklepowe półki, bo feralny towar przejęto i zniszczono... 

Rzeczniczka KAS przekazała, że ostatnio zatrzymane zabawki to między innymi 340 sztuk drewnianych pchaczy dla dzieci. 

- Transport z Chin do Polski został skontrolowany przez funkcjonariuszy z Małaszewicz z lubelskiej Krajowej Administracji Skarbowej. Wątpliwości wzbudziły oznaczenia towaru i niekompletna dokumentacja. Funkcjonariusze poinformowali inspekcję handlową, próbki zabawek trafiły do badań w Laboratorium Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Lublinie - podkreśliła Anita Wielanek, rzeczniczka KAS .

A ci nie mieli wątpliwości, że dziecko podczas zabawy może połknąć niektóre elementy zabawek, co może stanowić ryzyko udławienia lub uduszenia. Lubelski Wojewódzki Inspektor Inspekcji Handlowej zakazał dopuszczenia niebezpiecznych zabawek do obrotu.

- Towar miał wrócić do chińskiego nadawcy albo zostać zniszczony. Importer zdecydował o jego zniszczeniu. Zniszczenie nadzorowała KAS - zaznaczyła.

Te zabawki krzywdy nie zrobią, ale jak zaznacza KAS nie da się z rynku wyeliminować wszystkich produktów, które są dla najmłodszych niebezpieczne. Dlatego tak ważne się odpowiedzialne i przemyślane zakupy. Funkcjonariusze radzą, by w wyborze prezentu nie kierować się wyłącznie atrakcyjną ceną. Zdarza się, że niektóre produkty nie spełniają norm bezpieczeństwa i mogą nawet zagrażać życiu dzieci.

- Sami jesteśmy rodzicami i troska o najmłodszych towarzyszy nam również w pracy. Apelujemy o rozwagę i kupowanie tylko takich zabawek, które zawierają wszystkie certyfikaty bezpieczeństwa i pochodzą ze znanego źródła – mówi Bożena Drabik, dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Krakowie.

Funkcjonariusze KAS pilnują, aby do obrotu nie trafiały zabawki, które stanowią zagrożenie dla zdrowia. Pobierają próbki, które bada Inspekcja Handlowa. Kontrola jakości obejmuje testy substancji chemicznych, emisję dźwięków, dostęp do baterii oraz jakość wykonania elementów konstrukcyjnych i ruchomych.

W ostatnim czasie funkcjonariusze z Małopolski zatrzymali kilkadziesiąt tysięcy sztuk różnego rodzaju zabawek, które nie spełniały norm. Były to głównie gniotki, pluszowe maskotki, lalki, akcesoria do pływania i przedmioty przeznaczone do zabaw manualnych.

Toksyczne lalki

Podczas kontroli zabawek wyprodukowanych z plastiku, bada się w nich zawartość ftalanów, czyli substancji, które nadają im elastyczności. Dopuszczalne stężenie ftalanów to 0,1% w stosunku do masy materiału. Często zdarza się, że producenci nie spełniają tych norm. Tak było z dwoma modelami lalek, które sprowadziły z Chin krakowskie firmy. Po przeprowadzeniu testów laboratoryjnych okazało się, że zawartość ftalanów przekroczyła dopuszczalną normę kilkadziesiąt razy. Z tego powodu funkcjonariusze z Oddziału Celnego II w Krakowie zatrzymali blisko tysiąc sześćset sztuk plastikowych lalek. Niebezpieczny towar został zniszczony.

- Wśród zabawek, w których najczęściej wykrywamy ftalany, największy odsetek stanowią lalki – prawie 60 %. Pozostałe to np.: gryzaki, grzechotki, skakanki, zabawki do kąpieli i piłki – mówi Adam Szymczak, naczelnik Małopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Krakowie.

Skok na głęboką wodę

Jedna z małopolskich firm sprowadziła do Polski ponad 40 tysięcy sztuk akcesoriów do pływania. W zatrzymanym kontenerze znajdowały się, między innymi: dziecięce kamizelki ratunkowe, nadmuchiwane rękawki, pojazdy i baseny. W trakcie kontroli funkcjonariusze stwierdzili braki w niezbędnym oznaczeniu wymogów bezpieczeństwa oraz nieprawidłowości w dokumentacji dołączonej do towarów. Wyroby nie spełniały norm w zakresie bezpieczeństwa i ostatecznie produkty nie zostały dopuszczone do obrotu w Polsce.