W miniony piątek, 20 września kryminalni z łęczyckiej komendy zatrzymali 30-latka podejrzanego o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, co skutkowało śmiercią 37-latka. Mężczyzna na wniosek prokuratury najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.
Policjanci z łęczyckiej komendy pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Łęczycy prowadzą śledztwo w związku ze zdarzeniem, do którego doszło 10 sierpnia na terenie jednej z ulic miasta. Tam około godziny 20.00, 37-latek pięścią został uderzony przez znanego mu mężczyznę. Na miejsce przyjechali policjanci i zespół karetki pogotowia. Ranny mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Niestety 37-latek, pomimo wysiłku lekarzy po kilku dniach zmarł.
- Policjanci wydziału kryminalnego przesłuchali świadków celem ustalenia okoliczności i dokładnego przebiegu tego zdarzenia. Współpracując z prokuraturą prowadzili czynności zmierzające do ustalenia miejsca pobytu 30-letniego agresora, który od czasu ucieczki tuż po zdarzeniu ukrywał się przed służbami. Działania w tym zakresie wykraczały poza teren powiatu. 20 września policjanci pojechali do jednej z miejscowości w województwie lubelskim. Tam namierzyli i zatrzymali 30-latka - przekazuje aspirant sztabowy Mariusz Kowalski, oficer prasowy KPP Łęczyca.
Podejrzany trafił do policyjnego aresztu. Zatrzymany usłyszał zarzut spowodowania uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym.
Zgodnie z kodeksem karnym za takie przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5. Na wniosek prokuratury podejrzany, który był znany z wcześniejszych konfliktów z prawem najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie.