Do dziesięciu lat więzienia grozi mężczyźnie, który kilka dni temu podpalił samochód dostawczy przy ul. Elizy Orzeszkowej w Łęczycy. Sprawca został tymczasowo aresztowany.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło 16 listopada po godzinie 16:00. W ogniu stanął samochód dostawczy znajdujący się na jednej z posesji przy ul. Orzeszkowej. Ogień szybko przedostał się także na elewację pobliskiego budynku piekarni. Dzięki sprawnej pracy strażaków sytuacja szybko została opanowana.
Jak udało nam się dowiedzieć, przyczyną pożaru było podpalenie, o czym informowaliśmy TUTAJ. Nagranie z monitoringu pomogło w ustaleniu sprawcy, którym okazał się 26-letni mieszkaniec Łęczycy.
- Mężczyzna przechodząc w pobliżu nieruchomości zobaczył samochód, wszedł pod pojazd, nożem przediurawił przewód paliwowy i położył papierosa - mówi Prokurator Rejonowy w Łęczycy, Andrzej Pankiewicz.
Podczas pierwszego przesłuchania mężczyzna zaprzeczył, że ma cokolwiek wspólnego z tym zdarzeniem. Dopiero, gdy w toku przeszukania jego mieszkania policjanci znaleźli ubranie, na którym ujawniono ślady paliwa, 26-latek przyznał się do winy.
Jak się okazuje, zatrzymany w przeszłości pracował u pokrzywdzonego, jednak z jego relacji wynika, że rozstali się w dobrych relacjach, jednak długo nie mógł znaleźć nowej pracy, co mogło wzbudzić zdenerwowanie.
- To były pracownik pokrzywdzonego. Przyznał się i złożył obszerne wyjaśnienia. Grozi mu od 1 roku do 10 lat. Mężczyzna w przeszłości był już karany - dodaje Prokurator Andrzej Pankiewicz.
W sobotę, 20 listopada 26-latek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
