Czarne chmury nad Górnikiem 1956 Łęczyca. Stowarzyszeniu grozi rozwiązanie? Padły mocne słowa ze strony byłego Prezesa

Czarne chmury nad Górnikiem 1956 Łęczyca. Stowarzyszeniu grozi rozwiązanie? Padły mocne słowa ze strony byłego Prezesa
Ostatnie walne zebranie odbędzie się 16 listopada. Jeśli nie zostanie wybrany zarząd, Stowarzyszenie zostanie rozwiązane.

Czarne chmury ponownie zawisły nad Stowarzyszeniem MKS Górnik 1956 Łęczyca. Według informacji, które do nas docierają, klubowa kasa jest pusta, nie ma też chętnych do objęcia władzy w klubie. Czy Górnik ponownie zostanie rozwiązany?

Od pewnego czasu bardzo dużo mówi się o tym, co dzieje się w Górniku 1956 Łęczyca. I nie chodzi tylko o sytuację w ligowej tabeli, w której drużyna seniorów plasuje się na przedostatnim miejscu. Chodzi o zarządzanie i sprawy pozasportowe. Wiosną br. zakończyła się kadencja zarządu, która trwała cztery lata. W ostatnim czasie odbyły się już dwa Walne Zebrania Członków Zarządu Stowarzyszenia, z których napływają bardzo niepokojące informacje.

Na pierwszym zebraniu dokonano rozliczenia budżetu za rok 2020, które zostało przyjęte i przekazane do Urzędu Skarbowego. Następnie został złożony wniosek o przełożenie zebrania na inny termin, aby Zarząd miał czas na rozliczenie budżetu za rok 2021. Na drugim zebraniu doszło do rozliczenia budżetu. Przełożenie zebrania miało także być okazją dla niezdecydowanych, aby pojawili się na zebraniu i włączyli się w pomoc klubowi.

Jak przekazał nam były już Prezes Górnika, Przemysław Zieliński, klub w 2021 roku miał wydać około 66 000 złotych, czyli o ponad 20 tysięcy więcej, niż wpływy (w tym dotacja z Miasta Łęczyca w kwocie 34 000 zł). Co ważne, bilans ten ma nie oznaczać zadłużenia, bowiem wszystkie należności miały zostać uregulowane.

- Walne sprawozdawczo - wyborcze zaplanowano pierwotnie na koniec marca tego roku. W związku z panującym w naszym kraju stanem epidemicznym oraz szczytem pandemii w marcu i kwietniu Walne Zebranie Członków zostało odwołane. W dniu 30 września odbyło się WZC, na którym przedstawiono sprawozdanie z działalności Zarządu oraz sprawozdanie finansowe. Zostały one przez WZC przyjęte. Walne postanowiło wówczas, aby wybory do władz klubu przenieść na 29 października celem zwiększenia frekwencji - mówi ELE24 Przemysław Zieliński. - Na WZC w dniu 29 października przybyło tylko kilka osób więcej. Zarząd w tym dniu przedstawił szczegółowe wydatki poniesione w tym roku oraz omówił każdy z osobna. Łączne wpływy klubu na ten dzień wyniosły w zaokrągleniu 44 000,00 zł a wydatki 66 000,00 zł (wydatki mogą się zwiększyć po rozliczeniu rundy jesiennej). Nadwyżka wydatków została pokryta ze środków własnych (czytaj: prywatnych) członków Zarządu, które zostaną zewidencjonowane jako darowizna na rzecz Klubu. Taką darowiznę Zarząd przekazywał na klub corocznie. Warto nadmienić, że dotacja w tym roku została przyznana na poziomie 34 000,00 zł, co przy awansie z B klasy do A klasy i późniejszym awansie do Ligi Okręgowej należy rozumieć jako brak "zauważenia" wysiłku Zarządu, trenerów oraz zawodników przez władze przyznające zadania zlecone. Brak docenienia to pierwszy krok do popsucia tzw. klimatu wokół łęczyckiej piłki, a brak finansów na odpowiednim poziomie nie pozwala myśleć o rozwoju takim, jaki zakładano - dodaje w mocnych słowach P. Zieliński.

Podczas Walnego Zebrania powinno dojść do wybrania nowego zarządu z prezesem na czele. Z informacji, jakie dotarły do naszej redakcji, aktualnie nie ma chętnego, aby objąć stery w klubie. Jeśli na trzecim zebraniu walnym, które planowane jest na 16 listopada, nie zostanie wybrany nowy zarząd, to zgodnie ze statutem Stowarzyszenia, będzie musiało być ono rozwiązane.

- My, jako "stary" Zarząd staraliśmy się znaleźć chętnych na nasze miejsce. Z drugiej strony członkowie klubu powinni, jeżeli zależy im na ciągłości istnienia Stowarzyszenia, sami zaangażować się w sposób bardziej zdecydowany. Niestety. Wyszło jak zwykle, czyli przybrano postawę - popatrzę, niech inny zrobi, ja skomentuję. Przez cały okres trwania naszej kadencji wiele osób, tzw. "działaczy specjalistów z ulicy", wypowiadało się mniej lub bardziej publicznie, z reguły na tzw. "mieście" krytykując Zarząd, pomawiając o nieprawidłowości a nawet i czyny zabronione. Oni zawsze wiedzieli lepiej i lepiej by zrobili. Przez ostatnie prawie 5 lat żaden z nich nie przyszedł z ofertą współpracy, pomocy, pracy de facto za darmo. Zarząd nie pobiera wynagrodzenia - co najwyżej dokłada do kasy. A donosy i działanie na szkodę Klubu uprawiali w najlepsze - nie schodzi z tonu Przemysław Zieliński. 

Prezes ubiegłej kadencji Zarządu Stowarzyszenia MKS Górnik 1956 Łęczyca dodaje, że działacze nie przejmowali się tymi komentarzami i wznosili się ponad to, robiąc przysłowiowe "swoje". Wszystkie działania miały być wykonywane z myślą o dobru klubu i zawodników.

- Przyszedł czas, aby się odezwać, przestrzec przed osobami, co zamiast do współpracy zachęcać od walki i sporów zaczynają. Gdzie byli ci zbawcy przez ostatnie pięć lat? Przeciętnemu, normalnemu człowiekowi to się w głowie nie mieści. Głupim jest ten, co chodzi i rozpowiada że to początek jakiejś kampanii wyborczej. Głupim jest ten co myśli, że najpierw trzeba zburzyć aby zbudować nowe. Do dzisiaj nikt nie przyszedł do nas z zapytaniem o sytuację w klubie oraz o pomysł na dalsze funkcjonowanie, czyli wybór nowych władz. Lepiej pisać niepotwierdzone rzeczy i oczerniać. Głupi to naród, co walczy sam ze sobą - grzmi Przemysław Zieliński.

Z problemami boryka się także drużyna seniorska, która reprezentuje klub w rozgrywkach łódzkiej Klasy Okręgowej. Królewscy, na jeden mecz przed końcem rundy jesiennej, zajmują przedostatnie miejsce w tabeli, mając na swoim koncie tylko siedem punktów zdobytych w czternastu meczach. Kilka tygodniu temu z funkcji trenera zrezygnował Przemysław Czupryński, a zastąpił go - znany łęczyckiej publiczności - Paweł Siek. Ostatnio łęczycanie bez walki oddali mecz z LKS-em Różyca, w miniony weekend ulegli na swoim stadionie AKS SMS Łódź 0:3. Dzisiaj mają rywalizować w Uniejowie z miejscowymi Termami.

Honoru Górnika bronią "Młodzicy", którzy powalczą w barażach o awans do Ligi Wojewódzkiej​. Drużyna ta po rundzie wiosennej sezonu 2021/2022 zajęła pierwsze miejsce w tabeli​. W pierwszej rundzie barażowej łęczycanie wyeliminowali Bałucką Akademię Futbolu. Więcej o tym fakcie pisaliśmy TUTAJ.

W klubie funkcjonuje także jeszcze jedna grupa młodzieżowa, która występuje w łódzkiej lidze B1: Junior Młodszy, grupa I. Łęczycanie plasują się tam na piątym miejscu w ośmiodrużynowej stawce. Górnik w jedenastu meczach zainkasował 14 punktów.

Skontaktowaliśmy się w tej sprawie także z Urzędem Miejskim w Łęczycy. Jak władze miasta oceniają dotychczasową współpracę z Prezesem Stowarzyszenia, Przemysławem Zielińskim?

- Stowarzyszenie wywiązywało się ze swoich zobowiązań względem udzielonej dotacji ze strony Miasta Łęczyca. Faktem jest, że prezes był wielokrotnie wzywany do złożenia dodatkowych wyjaśnień dotyczących zapisów w rozliczeniach. W przypadku, gdyby rażąco naruszono warunki udzielonej dotacji, nastąpiłoby jej odebranie lub konieczność jej zwrotu - informują ELE24 przedstawiciele łęczyckiego magistratu.

Jak władze miasta komentują pogłoski o aktualnej sytuacji finansowej klubu?

- Nie jest znana aktualna sytuacja finansowa stowarzyszenia MKS „Górnik 1956" Łęczyca, ponieważ sprawozdanie finansowe, jakie ma przedstawić stowarzyszenie Miastu Łęczyca przypada na grudzień, zgodnie z okresem rozliczeniowym - czytamy w odpowiedzi z Urzędu Miejskiego. - Przede wszystkim ważne jest wyjaśnienie kwestii finansowania stowarzyszeń przez Miasto Łęczyca, ponieważ rzutuje to na postrzeganie funkcjonowania tych stowarzyszeń oraz samego wsparcia finansowego udzielanego przez miasto. Stowarzyszenia sportowe mają prawo ubiegać się o dotację na podstawie otwartego konkursu ofert na wsparcie realizacji zadań publicznych Miasta Łęczyca w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej. Stowarzyszenia przesyłają swoje oferty, a powołana przez Burmistrza Miasta Łęczyca komisja konkursowa je ocenia. Kwoty przyznawane są poprzez Zarządzenia Burmistrza. Dotacje przyznawane są na cele wskazane w ofertach złożonych przez stowarzyszenia, co nie jest równoznaczne z tym, że stowarzyszenia otrzymują dotacje na swoje funkcjonowanie. 

- MKS Górnik 1956 Łęczyca od początku swojego istnienia realizuje cele statutowe m.in. poprzez zadania zlecone Urzędu Miasta w Łęczycy. Umowy na dotacje podpisywane były z reguły w miesiącu marcu każdego roku. Rozliczenia dotacji składaliśmy w styczniu roku następnego. Rozliczenie dotacji polega na merytorycznym i finansowym sprawdzeniu prawidłowości jej wydatkowania. Wiązało się to z naszej strony z dostarczeniem bardzo dużej ilości dokumentów (ok. 200 stron) a ze strony UM sprawdzenie każdego z nich. Przyznane dotacje zostały przez nas rozliczone i zaakceptowane przez sprawdzającego czyli Urząd Miasta. Pojawiające się w trakcie sprawdzania rozliczenia dotacji wątpliwości są naturalną sytuacją, zostały one omówione i wyjaśnione co świadczyć może jedynie o dokładnym sprawdzeniu i braku nieprawidłowości (błędy robocze pojawiały się po obu stronach ale najważniejsze, że zostały zauważone i naprawione). Przyznanie dotacji na rok następny wiąże się z zaakceptowaniem sprawozdania finansowego i merytorycznego z dotacji za rok poprzedni. W roku bieżącym dotację otrzymaliśmy, jak co roku - broni się byłī Prezes Górnika.

Podkreślić należy również fakt, że stosowanie przez Stowarzyszenia w swoich nazwach przymiotnika „miejski" nie oznacza, że są one własnością Miasta Łęczyca, jak to jest w przypadku Miejskiego Klubu Sportowego „Górnik 1956" Łęczyca, w którym to Miasto Łęczyca nie ma swojego formalnego reprezentanta.

- Problemy instytucjonalne w stowarzyszeniach są zawsze smutną informacją, ponieważ dotykają one głównie osoby korzystające z ich możliwości. Liczę, że problem ten zostanie szybko rozwiązany, a Stowarzyszenie będzie mogło służyć mieszkańcom naszego miasta - powiedział ELE24 Burmistrz Łęczycy, Paweł Kulesza.

Jaka przyszłość czeka Górnik 1956 Łęczyca? O tym powinniśmy przekonać się 16 listopada, na ostatnim już, Nadzwyczajnym Walnym Zebraniu Zarządu.